Czym był jak w nim nie byłam:
Znałam wcześniej kilka osób i wiedziałam ze są bardzo religijne i ze ich życie jest dalece inne od mojego. Wtedy wcale nie myślałam żeby być w jakiejkolwiek wspólnocie bo w ogóle nie byłam nawet w kościele. Bardziej uciekałabym od kontaktu bo jakoś krępowałam się swojego życia.
Potem nastąpił przełom. Na tyle duży ze bardzo chciałam być we wspólnocie. Wiedziałam ze jest potrzebna do budowania wiary. Z tylu głowy miałam DOB ale myślałam ze to nie dla mnie, za wysoka liga, to tak jak myślisz sobie życzenie zdmuchując świeczki i to pierwsze najbardziej odważne porzucisz bo wiesz ze przecież się nie spełni.
Bóg dał mi wspaniały prezent z okazji powrotu córki marnotrawnej – spełnił moje prawdziwe marzenie i jestem w DOB.
Czym jest teraz dla mnie:
Jest przede wszystkim miejscem gdzie czuje się bezpiecznie i czuje się akceptowana. Okazało się ze wcale mnie nikt nie ocenia tylko cieszy się ze jestem.
Jest tez miejscem gdzie uczę się Boga i ludzi tak na prawdę. Są tu osoby, które maja dużo do przekazania.
Jest miejscem gdzie mogę przyjść z dzieckiem co bardzo ułatwia mi organizację czasu poświęconego dla wspólnoty.
Jest miejscem gdzie można wspaniale pomuzykować 🙂
DOB ciagle się rozwija, uczestniczy wielu projektach i dzięki temu nie ma poczucia rutyny.
Jeśli mogę tak powiedzieć to dla mnie to jest tak, że można studiować gdziekolwiek i można na UJ. Tak samo jest z DOB!
Aneta